Na pierwszy rzut oka wydawać się może, że autorka tego bloga to jakaś zagorzała feministka, wróg mężczyzn, albo jeszcze lepiej lesbijka nienawidząca facetów...A to nie tak :)
Nie jest też to blog naśmiewający się z facetów, czy ich wad, albo też żaden poradnik dla nich...
To że czasem sobie ponarzekamy, czy opowiemy parę śmiesznych scenek z mężczyzną w roli głównej to nie znaczy że My Was panowie nie lubimy :) A to że tak czy siak ciężko się w Wami żyje, ale bez Was wcale nie lepiej to pewnie też wiecie :)
Niemniej jednak od przyszłego posta podzieli się swoimi doświadczeniami ze mną , czy z Wami ewentualni czytelnicy (jak ktoś to czyta) moja koleżanka Natalia, która chciałaby mieć swój udział w danym blogu. Natala chce wypowiedzieć swoją opinię i spostrzeżenia na temat ,a jakiż by miał być - jak nie facetów... Przeprowadzę więc z nią wcześniej krótki wywiad, aby potem móc opisać to ładnie w moim blogu. Tak więc zapraszam za jakiś czas do lektury :)