środa, 15 stycznia 2014

Czarownica Ewa

Witam;
Tak jak obiecałam, słowa dotrzymuję - biorę się do roboty :)
Nie wiem dlaczego tak okrutnie mnie nazwałaś Aga ? - Nie dość, że nieświadomie uwodzę mężczyzn { sami się uwodzą } , to jeszcze czarownica. No ale dobra, niech Ci będzie - to Twój Blog, pewnie parę osób tym zainteresowałaś :) - Spoko nie gniewam się , z resztą sama chciałam coś sobie popisać - no to więc piszę...
Rzeczywiście od jakichś paru lat zauważyłam zupełnie nie myśląc o tym wcześniej i nie zastanawiając się w ogóle jak to wszystko działa, dziwne i niepokojące zainteresowanie moją osobę ze strony mężczyzn. Przypadkowych, no wiadomo nie przechodniów ale przypadkowo poznanych facetów w różnych sytuacjach, którą po paru zamienionych z nimi słowach wykazywali większe i śmielsze zainteresowanie. Było parę groźnych momentów, kiedy w akcję wkraczały ich zazdrosne partnerki widząc w ich oczach flirciarskie zagrywki. Uwierzcie, że ja nie prowokowałam tych sytuacji w żaden sposób : nie zagadywałam ich pierwsza - odpowiadałam ewentualnie na zadawane pytania, nie próbowałam flirtować, nie uśmiechałam się szczególnie szczerze, nawet czasem nie wykazywałam nawet większego zainteresowania, a czasem wręcz byłam niemiła. Miejsca w których  dochodziło do tych sytuacji były wszelakie: to przystanek autobusowy, to przychodnia lekarska, a nawet komisariat policji. Nie przeraża ich obrączka na moim palcu, z resztą na ich palcach też  nie hihi, nie hamują prób podjęcia rozmowy dzieci z którymi zazwyczaj wszędzie chodzę, ani mój ciężarny brzuch kiedy i takie czasy były :) Dodam, że nie jestem nad wyraz urodziwa(tzn. szkaradą też nie jestem), nie mam figury supermodelki(w końcu urodziłam dwójkę dzieci), więc chyba nie to działa na tych kręcących się koło mnie panów.
Proszę też sobie nie myśleć, że sobie po prostu coś wkręciłam czy wpadłam w jakiś narcyzm i tak sobie wmawiam {też mi to przeszło przez głowę i starałam się trzymać tych myśli swojego czasu}.Uświadomił mnie w tym wszystkim chwilami już wkurzony  mężulek, który któregoś dnia powiedział, że jak tylko on odchodzi na chwilę i zaraz wraca to jest koło mnie jakiś przypadkowy oczywiście adorator. Przez chwilę myślałam że jest zazdrosny i robi jakieś niepotrzebne insynuacje, ale rzeczywiście tak zazwyczaj jest. Spotkaliśmy się kiedyś z sytuacją w sklepie, gdzie tylko obrócił się on na chwilę do drugiego regału aby coś obejrzeć i kiedy wrócił wzrokiem w moją stronę już jakiś klien służył mi radą reklamując ponoć sprawdzony produkt. My już się z tego śmiejemy bo sytuacje stają się chwilami coraz bardziej komiczne. Nie wiem co powoduje jakieś ogólne zainteresowanie moją osobą, ale nie ma w tym żadnego mojego wkładu i udziału, aczkolwiek nie powiem schlebia mi to czasem :) także jak mam kiepski dzień i chcę się dowartościować wystarczy wyjść na ulicę hihi:)
Tak to mniej więcej u mnie wygląda. Nie jestem zbyt dobrym pisarzem także za błędy różnego pochodzenia z góry przepraszam. Może liczyliście Państwo na coś bardziej pikantnego, co wynikało z zapowiedzi Agnieszki , ale jestem zwykłą, skromną dziewczyną z poprawnymi relacjami w społeczeństwie także tylko na to mnie stać :)
Dziękuję Agnieszce za udostępnienie swojego Bloga i proszę abyś jak coś będzie Cię znacząco razić o  ewentualne przeredagowanie treści ( tylko bez przesady) :)
Dzięki jeszcze raz . Pozdrawiam Ewa (Czarownica Ewa) :)